Wstęp pracy magisterskiej

5/5 - (1 vote)

Każde pojęcie, dzięki różnorodnym związkom, wiąże się z wielką liczbą innych pojęć, które z kolei odnoszą się do dalszych pojęć[1] [2] [3] [4]. Wielowymiarowe rozpatrywanie procesów zachodzących w świecie jest charakterystyczne dla nauk humanistycznych. W przypadku każdego problemu istnieje sieć powiązań złożona z niezliczonej liczby ścieżek, które prowadzą do oddzielnych, dokładnie określonych dziedzin. Współcześnie humanistykę charakteryzuje coraz silniejsze zacieranie się granic poszczególnych dyscyplin. Choć jest to zjawisko względnie nowe, to jednak powoduje coraz intensywniejsze dążenie do interdyscyplinarności w naukach humanistycznych. Tak jest również w przypadku rozpatrywania zjawiska Tańca Duchów, ruchu Indian Ameryki Północnej, który zjednoczył we wspólnym tańcu tysiące członków różnych plemion. Ruch ten zmobilizował ludzi z odległych obszarów, ogniskując ich energię wokół wspólnej doktryny, wspólnego celu i prowadził do ocalenia tradycji i kultury indiańskiej przed niszczącą działalnością cywilizacji europejskiej, która w sposób gwałtowny i brutalny dążyła do zawładnięcia całym kontynentem.

Istnieje wiele publikacji, które ukazują ruch Tańca Duchów na różnorodnych płaszczyznach. I tak na przykład: w najsłynniejszej z nich, pracy Jamesa Mooney’a The Ghost Dance Religion , autor bardzo szczegółowo opisuje doktrynę i obrzędy Tańca Duchów, traktując go jako ruch religijny Indian Ameryki Północnej. Również polscy autorzy, m. in. Mirosława i Aleksander Posern-Zielińscy w pracy Indiańskie wierzenia i rytuały oraz Mirosława Posern-Zielińska w książce Peyotyzm. Religia Indian Ameryki Północnej’4, ukazują Taniec Duchów jako jedną z religii powstałą na kontynencie amerykańskim. Na traktowanie tego zjawiska na płaszczyźnie religijnej ma wpływ przede wszystkim jego synkretyczny i mesjanistyczny charakter. Taniec Duchów łączył w sobie elementy tradycyjnych wierzeń plemion indiańskich oraz religii chrześcijańskiej, która – za sprawą intensywnej kolonizacji kontynentu przez europejskich osadników – wywarła ogromny wpływ na pierwotne religie indiańskie, a co za tym idzie – na kształtowanie się doktryn nowo powstających ruchów religijnych. Natomiast na mesjanistyczny charakter Tańca Duchów wskazuje osoba Wovoki, głównego proroka i twórcy doktryny. O religijnym charakterze opisywanego ruchu decyduje również fakt zwracania się o pomoc do sił nadprzyrodzonych i wiara w interwencję tych sił w istniejącą rzeczywistość. [5]

W wielu pracach oprócz religijnego, ukazany jest również historyczny aspekt Tańca Duchów. Są to m. in. prace: Indianie Ameryki Północnej od początków po wiek XIX Jerzego Gąssowskiego5, Wigwamy, rezerwaty, slumsy autorstwa Ewy Nowickiej i Izabeli Rusinowej6, Red Man America. A History of Indians in the United States Ruth Underhill oraz wiele innych dotyczących historii Indian lub historii Stanów Zjednoczonych. Prace te opisują bardziej lub mniej szczegółowo zjawisko Tańca Duchów traktując je jako ważny epizod w historii kontaktów Indian z białymi, zasiedlania kontynentu, powstawania Stanów Zjednoczonych. W takim ujęciu ruch ten staje się faktem historycznym o określonych granicach czasowych i przestrzennych, mającym swe przyczyny i skutki w dziejach kontynentu amerykańskiego i jego mieszkańców. [6]

Taniec Duchów był zjawiskiem bardzo złożonym i wielowymiarowym. Obok niezwykle ważnych wymiarów: religijnego i historycznego, może on być również rozpatrywany na płaszczyźnie psychologicznej, kulturoznawczej, czy obrzędowej. Jednak w moim przekonaniu istota fenomenu Tańca Duchów kryje się w jego wymiarze społecznym, w społecznych funkcjach, jakie pełnił w życiu wspólnot indiańskich. Ruch ten dawał włączającym się do niego ludziom poczucie zbiorowej misji, które zmniejszało dystans społeczny, jednoczyło Indian i pozwalało im czuć się wspólnotą. Uznanie Tańca Duchów za zjawisko społeczne tym różni się od dotychczasowych ujęć, że o ile traktuje się w nich Indian jako element większej całości, np. poprzez umiejscawianie ich na określonym etapie historii Stanów Zjednoczonych lub jako wyznawców jednej z wielu religii, o tyle w perspektywie społecznej szczególnie akcentuje się podmiotowy charakter rozpatrywanego zjawiska. Oznacza to, że w analizie socjologicznej na plan pierwszy wysuwają się sami Indianie, zbiorowość ludzka zorganizowana wokół wspólnych celów i podejmująca zorganizowane wysiłki w celu ich osiągnięcia. Społeczeństwo Indian, mimo że złożone z działających jednostek, funkcjonowało jako całość. Interesy poszczególnych członków były podporządkowane interesom całości. W tym kontekście najistotniejszy wydaje się nie tylko podmiotowy charakter Tańca Duchów, ale również jego społeczne konsekwencje. Ruch ten zintegrował członków społeczności indiańskiej, wyzwolił poczucie wspólnotowości nie tylko na poziomie poszczególnych grup, ale na płaszczyźnie wyższej, ponadgrupowej. Godne szczególnej uwagi wydają się więc społeczne funkcje i konsekwencje Tańca Duchów na poziomie wyższym, panindiańskim, które wywarły wpływ na sposób organizacji i funkcjonowanie społeczności Indian. [7]

Rozpatrując Taniec Duchów pod kątem jego społecznego charakteru należy zwrócić uwagę na zasięg ruchu, który – w okresie największego rozwoju – objął ponad trzydzieści plemion Równin oraz kilka grup kalifornijskich. O jego niewątpliwym fenomenie świadczy fakt zjednoczenia tak wielu Indian w zbiorowym, rytualnym, wieloplemiennym tańcu, mającym przyspieszyć kataklizm i nadejście nowej ery. Ruch ten wywarł zasadniczy wpływ na losy społeczności Indian. Przede wszystkim zintegrował on wokół wspólnego celu wiele plemion, dotąd różniących się między sobą, a niekiedy silnie zantagonizowanych i toczących ze sobą ciągłe wojny. Celem tym było osobiste dążenie do własnego dobra. Takie jednoczenie się dla osiągnięcia wspólnego celu wyraża idea panindianizmu, która dobitnie poświadcza społeczny charakter ruchu. Zbiorowa działalność sprawiła, że społeczności Indian znajdujące się na skraju upadku, zdołało ocalić elementy zanikającej kultury oraz wskrzesić te, które już wcześniej zarzucono w wyniku intensywnego wypierania przez kulturę białych osadników. Przeobrażenia, które nastąpiły wśród plemion indiańskich w wyniku zetknięcia z cywilizacją europejską, bezpowrotnie zmieniły sytuację społeczną Indian: z pierwotnych mieszkańców kontynentu zdegradowano ich do mniejszości w nowo powstającym państwie. Konsekwencje kontaktów z białymi były dla pierwotnych mieszkańców Ameryki nader tragiczne. To właśnie w tym kontekście, widząc dramatyczną sytuację ludów indiańskich wypartych z ziem, na których żyli, pozbawionych pierwotnych rytuałów i tradycji plemiennych, zwrócenie uwagi na społeczny wymiar Tańca Duchów wydaje się szczególnie uzasadnione. Nadrzędne miejsce zajmują bowiem Indianie, walczący o własną kulturę, ostatnimi siłami przeciwstawiający się białym, jednoczący się we wspólnym tańcu. Więź ponadplemienna, która złączyła ich wszystkich, świadczy o ich wysokim poczuciu wspólnoty działań i interesów oraz umiejętności stworzenia zorganizowanej zbiorowości.

Prezentowana praca składa się z czterech rozdziałów. Celem pierwszego z nich jest ukazanie doktryny i praktyki społecznej Tańca Duchów. Pod pojęciem „doktryny” rozumiem zwarty system poglądów, założeń, twierdzeń odnoszących się do określonej dziedziny wiedzy lub fragmentu rzeczywistości. Tę część pracy poświęcam przybliżeniu wyobrażeń i wierzeń, idei oraz podstawowych reguł Tańca Duchów. W tym samym rozdziale omawiam praktykę społeczną, czyli czynności związane z obrzędem tańca.

W pracy posługuję się pojęciami „obrzęd” oraz „rytuał”, gdyż uważam, że oba są odpowiednie dla określenia tańca. Aby uzasadnić adekwatność tych pojęć pragnę odwołać się do definicji ze Słownika socjologicznego oraz Słownika etnologicznego. Obrzęd to „zespół zbiorowych, czy też jednostkowych działań i praktyk, będących częścią publicznych uroczystości o charakterze religijnym lub świeckim” . Dodatkowo, Zofia Staszczak w Słowniku etnologicznym podaje, iż działania te podejmowane są „z racji ich sensu pośredniego (dla mobilizującej lub obronnej ekspresji i integracji grupy)”[8] [9]. Obrzęd, jak wszystkie zjawiska społeczne, jest wyrazem stosunków społecznych, a celem jego jest przede wszystkim integracja grupy. Sama więc definicja obrzędu nie tylko właściwie określa praktykę tańca, ale również wskazuje na społeczny charakter Tańca Duchów.

Z kolei rytuał to „rodzaj obrzędu dotyczącego dziedzin życia uznawanych w danej społeczności za bardzo ważne i dlatego realizowanego w formalnie bardzo ściśle określony sposób”[10]. Jedyną różnicą pomiędzy obrzędem a rytuałem jest to, że obrzęd jest sposobem ekspresyjnej realizacji odczuwanych lub uznawanych wartości, natomiast rytuał może być też wprowadzony z zamiarem upowszechnienia wartości, którym służy. Tak więc rytuał, jako rodzaj obrzędu o dokładnie określonych wymogach postępowania, może być również określeniem czynności tańca w ramach Tańca Duchów. Również pojęcie „rytuału” nazwane zostało zjawiskiem społecznym, gdyż „działanie staje się rytuałem dopiero w wyniku społecznej akceptacji i standaryzacji”[11].

W drugim rozdziale pracy omawiam pokrótce możliwości przedstawienia Tańca Duchów zarówno na płaszczyźnie historycznej, psychologicznej, jak i religijnej, które opisuję skrótowo, gdyż wydają mi się najistotniejsze spośród niezliczonej liczby innych perspektyw składających się na całościowy obraz zjawiska.

Mając na uwadze wieloaspektowość czy wielowymiarowość Tańca Duchów, w trzecim rozdziale zamierzam przejść do omówienia wymiaru społecznego, który według mnie jest równie istotny jak inne wymiary, a jednak nie tak silnie akcentowany czy szczegółowo omawiany, choć oczywiście obecny we wszystkich wymienionych podejściach.

W czwartym rozdziale staram się wyodrębnić cztery podstawowe funkcje społeczne Tańca Duchów: integracyjną, mobilizacyjną, poznawczą oraz ekspresyjną. Wszystkie one znajdują swoje odzwierciedlenie w symbolice i znaczeniu samego tańca, któremu również poświęcę uwagę na zakończenie rozdziału.

Omawiając społeczny wymiar Tańca Duchów posłużę się pojęciami „ruch społeczny” oraz „kult”. Pierwsze z nich, które szczegółowo omówię w pracy, odnosi się do zorganizowanych działań zbiorowych, nastawionych najczęściej na realizowanie wspólnego celu. W takim najprostszym rozumieniu pojęcie to legło u podstaw rozważań o społecznym wymiarze omawianego przeze mnie zjawiska. Natomiast pojęcie „kultu” bardziej wiąże się z religijnym charakterem Tańca Duchów, gdyż odwołuje się do sfery nadprzyrodzonej. Jednak funkcje, jakie pełni kult w życiu społecznym są w zasadzie identyczne z funkcjami ruchu społecznego.

Pragnąc wnieść swój wkład w dotychczasowe rozważania nad Tańcem Duchów, zdecydowałam się szczegółowiej omówić jego wymiar społeczny, który uważam za szczególnie ważny dla wyjaśnienia i zrozumienia tego zjawiska. Przy czym nie znaczy to, że pozostałe sposoby postrzegania Tańca Duchów są błędne. Przeciwnie, jestem przekonana, że tylko wieloaspektowy ogląd pozwala na możliwie pełne i dogłębne poznanie. Celem mojej pracy jest raczej uzupełnienie dotychczasowych rozważań, niż ich kwestionowanie. Dołączając nową perspektywę postrzegania Tańca Duchów, podejmuję próbę stworzenia pełniejszego, wielowymiarowego obrazu tego zjawiska.


[1] Ch. O. Frake, Uwagi o stawianiu pytań w etnografii, w: Amerykańska antropologia kognitywna, red. M. Buchowski, Warszawa 1993, s. 63.

[2] J. Mooney, The Ghost Dance Religion and the Sioux Outbreak of 1890, „Annual Report of the Bureau of Ethnology 1892-93”, cz. 2, 1896.

[3]  M. i A. Posern-Zielińscy, Indiańskie wierzenia i rytuały, Wrocław 1977.

[4]  M. Posern-Zielińska, Peyotyzm. Religia Indian Ameryki Północnej, Wrocław 1972.

[5] J. Gąssowski, Indianie Ameryki Północnej od początków po wiekXIX, Warszawa 1996.

[6]  E. Nowicka, I. Rusinowa, Wigwamy, rezerwaty, slumsy, Warszawa 1988.

[7]  R. Underhill, Red Man America. A History of Indians in the United States, Chicago 1971.

[8] Obrzęd, w: Słownik socjologiczny, red. K. Olechnicki, P. Załęcki, Toruń 1997, s. 142.

[9] Obrzęd, w: Słownik etnologiczny, red. Z. Staszczak, Warszawa-Poznań 1987, s. 257-259.

[10]  Rytuał, w: Słownik etnologiczny, red. Z. Staszczak, Warszawa-Poznań 1987, s. 321-322.

[11] Tamże, s. 321-322.